Uff, trochę tu u nas było cicho i pusto. Ale tylko na blogu, bo w rzeczywistości działo się bardzo dużo. Czy uda nam się teraz wszystko nadrobić i wrócić do regularnego podrzucania Wam fajnych i kreatywnych pomysłów? Mam nadzieję! Zacznijmy może od prób choć chwilowego przywrócenia lata. A skoro o lecie mowa, co dzieciaku lubią latem (choć nie tylko)? Lody! Zapraszamy zatem na nasze zwariowane lody z żelkami!
Zapytacie skąd myśli o lecie skoro mamy już połowę października? Przyznajemy się bez bicia – zrobiliśmy sobie tygodniową przerwę i polecieliśmy gdzieś, gdzie cały czas jest cieplutko. Całe szczęście, po powrocie do Polski pogoda zaskoczyła nas pozytywnie. Taką jesień to ja po proszę cały czas! A że nasze mini wakacje naładowały nas energią i super humorem, postanowiliśmy zrobić coś zwariowanego.
Robiliśmy już kiedyś papierowe rybki chybotki, piekliśmy ciasto z lodów, a tym razem…
Tym razem wybierał Midi, a padło na… zwariowane lody z żelkami właśnie.
Są banalnie proste, a zarazem efektowne. W dodatku, mają tylko dwa (!) składniki. Jesteście ciekawi jakie? Proszę bardzo, oto one oraz instrukcja, krok po kroku.
Składniki:
- kolorowe żelki
- bezbarwny napój gazowany (my wybraliśmy Sprite’a, ale może to być nawet oranżada).
Potrzebne będą też pojemniczki do lodów (nasze kupiliśmy w Pepco za jakieś śmiesznie małe pieniądze).
Wykonanie:
-
-
- 1. Do pojemniczków wsypujemy porcję żelków.
-
- 2. Zalewany każdą porcję napojem.
-
-
-
- 3. Ostrożnie zamykamy pojemniczki i wkładamy je do zamrażarki.
-
Tu następuje najtrudniejszy element – czekanie… Najlepiej jest chyba przygotować wszystko wieczorem, bo śpiące dzieci nie pytają co 5 min, czy lody są już gotowe. ?
Kiedy napój zamarznie, pozostaje już tylko delektowanie się tymi zwariowanymi lodami z żelkami.
Co Wy na to? Taki deser świetnie sprawdzi się na różnego rodzaju dziecięcych imprezach. A co z dorosłymi? Cóż, gdyby tak napój zastąpić szampanem… ?